Halloween oczami katolika: świętować czy unikać?
HALLOWEEN – CZY TO TYLKO „NIEWINNA” ZABAWA?
ks. dr hab. Tomasz Kaczmarek, egzorcysta diecezjalny
W ciągu ostatnich lat w Polsce bardzo znacząco rozszerzyła się moda na Halloween, tak w kręgach szkolnych jak i osób dorosłych. Przeniesiono ją do nas nachalnie w ostatnim dwudziestopięcioleciu w ramach otwierania się na wszystko, co wówczas płynęło z Zachodu. Dzisiejsze „zabawy” Halloween, sięgając swymi korzeniami świadomie czy nieświadomie do starych rytów pogańskich, polegają na przebieraniu się za zombie, upiory wywołujące strach. Mamy tu nawiązanie do faktu, że w okresie celtyckim przebierano się w czarne, odstraszające stroje, aby upodobnić się do złego ducha. Chciano go w ten sposób oszukać, żeby im nie wyrządzał krzywdy. Poza tym, według tych neoceltyckich obrzędów, wydrążona dynia ze świeczką w środku miałaby stać się symbolem różnych duchów błąkających się w postaci ogników. Halloween stawał się w ten sposób czasem kontaktowania się z nimi. Czy jednak jest to tyko „niewinna” zabawa?
Doświadczenie chrześcijańskie mówi jednoznacznie, że wkraczanie w sferę kultów pogańskich, które zawsze są związane ze światem złych duchów, nawet kiedy czyni się to niby „dla zabawy”, jest otwieraniem się na obecność i działanie demonów. Szatan nie zna żartów. Jeżeli ktoś przebiera się w zombie czy wystawia przed dom symbole Halloween, uważając to tylko za zabawę, naraża się na ryzyko zetknięcia się ze światem demonów. W ten sposób mogą one niejako zawiązać pierwsze kontakty, by następnie stopniowo wpływać na wygaszanie życia religijnego i dokonywać spustoszenia w sercu człowieka, zwłaszcza w przypadku osób o powierzchownej, nieugruntowanej wierze.
Wystarczająco wymowne jest już to, że sami sataniści przyjęli Halloween za jeden z trzech głównych terminów w kalendarzu swoich rytów. Dla nich noc z 31 października na 1 listopada jest czasem „czarnych mszy”. Praktyki te mają na celu połączenie się z demonami.
Zakończmy te uwagi słowem Ojca świętego Franciszka. W październiku 2014 r. podczas spotkania z duchownymi, zebranymi w Rzymie w ramach Międzynarodowego Stowarzyszenia Egzorcystów, Papież uwrażliwiał uczestników tegoż spotkania, by zawsze
zachowywali rozsądny dystans wobec tego wszystkiego, co proponuje społeczna demagogia, w tym telewizja, kino. W pogoni za sensacją i łatwym poklaskiem często bowiem rozbudzają one w młodych ludziach zainteresowanie okultyzmem i satanizmem. A wstępem do tego jest właśnie zabawowo traktowane Halloween !