DLA WIĘKSZEJ CHWAŁY BOŻEJ!
W dniu 18 września Kościół katolicki w Polsce przeżywa święto św. Stanisława Kostki, zakonnika, patrona Polski, patrona dzieci i młodzieży.
Na Mazowszu znajduje się niewielka wieś – Rostkowo. Nie byłaby dziś znana, gdyby nie wielki święty – oczywiście wielki duchem, a nie wzrostem. Tutaj w 1550 roku urodził się Święty Stanisław Kostka, który jest patronem dzieci i młodzieży. We wsi stoi kościół pod jego wezwaniem, a w pobliżu rośnie rozłożysta lipa, pod którą – według miejscowych podań – w dzieciństwie modlił się Święty. Mieszkańcy znają także legendę o stawie, w którym od setek lat podobno nie ma żab. Kiedy Stanisław modlił się w swoim ulubionym miejscu, rechocące w stawie stworzenia nie pozwalały mu się skupić. Według starych przekazów uciszył on żaby modlitwą i od tej pory nie ma ich w wodzie.
Święty Stanisław Kostka od najwcześniejszych lat wzrastał w religijnej atmosferze, gdyż jego rodzice byli pobożnymi ludźmi. Do 14 roku życia uczył sil w domu. Potem wraz z bratem Pawłem wyjechał do szkoły w Wiedniu. Początkowo miał problemy z nauką, ale pod koniec trzeciego roku należał już do grupy najlepszych uczniów. Zawdzięczał to nie tyle zdolnościom, ile pracowitości, pilności i sumienności. Wśród kolegów odznaczał się pobożnością i skromnością. Gdy brat Paweł oraz jego koledzy się bawili, on się modlił. Jego styl życia był powodem wielu przykrości ze strony brata i innych młodych, którzy drwili z niego, nazywali go świętoszkiem i dziwakiem, a nawet bili. Staś nigdy się nie skarżył. W Wiedniu po cudownym uzdrowieniu z ciężkiej choroby złożył Maryi przysięgę, że wstąpi do zakonu jezuitów. W tym celu przebył pieszo daleką drogę – pokonał około 1500 km z Wiednia do Dylingi, a potem do Rzymu. Potrafił przezwyciężyć każdy trud, aby osiągnąć cel. W Rzymie w wieku 17 lat złożył śluby zakonne.
Niestety, po kilku miesiącach zachorował na nieuleczalną w tamtych czasach malarię. Zmarł 15 sierpnia 1568 roku w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.
Święty Stanisław Kostka może być wzorem dla każdego młodego człowieka. Przez całe swoje życie „budował dom na skale” – jest to metafora życia opartego na wartościach. Dzięki solidnym fundamentom: pracowitości i pobożności – codziennie zbliżał się do Boga.
Święty Stanisławie Kostko, który mówiłeś: „Do wyższych rzeczy zostałem stworzony i dla nich winienem żyć”, naucz nas odważnie iść drogą Bożych przykazań i ewangelicznej nauki, tęsknić za tym, co święte i doskonałe. Pomóż nam już dziś mądrze budować nasze życie na skale, a fundamentem naszych życiowych planów niech zawsze będzie Chrystus. Amen.